Listopad, jak to zwykle bywa, przyniósł deszczową aurę, a dzięki niej dzieci mogły biegać po kałużach, skakać, chlapać i oglądać odbicia drzew. To najlepsze warunki do ćwiczenia koordynacji ruchowej i jednocześnie do wzbudzania dziecięcej ciekawości.
W sali też nie brakowało ruchu. Zabawy balonami, chodzenie po ścieżce sensorycznej, tunele czy zabawy rytmiczne to aktywności, które nasi mali odkrywcy uwielbiają.
Przygotowaliśmy także prace patriotyczne z okazji 11 listopada. Orły prawie odfrunęły niczym mąka, którą sypaliśmy skrzydła. 😉
Nie zabrakło też zabaw sensorycznych z mąką, kaszą i piaskiem. Było trochę bałaganu, ale za to mnóstwo nauki przez dotyk.
Ćwiczyliśmy również samodzielność, już nie tylko zdejmowania skarpetek, czy robienia kanapek, ale też ćwiczyliśmy nasze dłonie i palce obierając mandarynki, po takim treningu lepiej smakują.
Zapach unosił się po całej sali i powoli przypominał, że zbliża się świąteczny czas.
25 listopada obchodziliśmy również Święto Misia. Tym razem czekała na nas wspólna kolorowanka, którą malowaliśmy… stopami! Miś wyszedł uroczy i teraz codziennie wita dzieci w korytarzu.
Podsumowując: listopad był pełen ruchu, brudnych rąk i nowych umiejętności, a dzieci uczyły się o świecie dokładnie tak, jak lubią najbardziej. 😉