Adaptacja – wcale nie taka straszna…
Na początku byliście z Nami…
Później powoli kroczyliśmy sami…
I wiecie co? Czasem było trudno…
Ale Wasze przekonanie, że to dobra decyzja pomogło mi się oswoić z Nową Sytuacją…
Czasem mogę się jeszcze popłakać… bo tylko tak umiem powiedzieć jak bardzo Was Kocham…
Ale Wy nie płaczcie…. to w Was siła… Idźcie odważnie…
A wtedy zobaczycie, że jeszcze niejednym Was zaskoczę…
Wszyscy potrzebujemy czasu na odwagę 🙂
I pamiętajcie : Wy mnie nie oddajecie, Wy mnie ROZWIJACIE!