Moje dziecko jest „niegrzeczne”????? Ustalanie granic

Często można usłyszeć o dzieciach, że są grzeczne lub niegrzeczne. Nam również zdarza się mówić: „Ale dzisiaj jesteś niegrzeczny! Co z Tobą?” albo „Byłeś(-aś) dzisiaj bardzo grzeczny(-a), w nagrodę…”. Czy powinniśmy używać etykiet, takich jak “grzeczny” i “niegrzeczny”? Czy nazywanie tak zachowań naszych pociech służy im czy wręcz przeciwnie?

Zwykle zachowanie dzieci dzielimy na pożądane i niepożądane – etykietujemy grzecznymi lub niegrzecznymi, np. zachowanie przy stole, okazywanie szacunku innym, sposób wysławiania się i sposób komunikacji na oficjalnych i nieoficjalnych spotkaniach, sposób zabawy czy spędzania czasu wolnego, agresja, łamanie przyjętych zasad, a także niespecyficzne zachowanie dziecka w różnych sytuacjach. Ale czy słusznie? Musimy pamiętać o tym, że zasady dobrego wychowania uwarunkowane są kulturowo. To, co dla nas jest oznaką dobrego zachowania, w innych częściach świata może oznaczać coś zgoła odmiennego. Ba! Takie zachowanie dziecka, które dla sąsiadki, kuzynki, babci będzie ok, dla mnie – rodzica – wcale nie musi takie być.
Komunikacja, zasady i konsekwencja!
W procesie wychowania niezwykle ważne są zasady, otwarta komunikacja i konsekwencja działań wychowawczych. Dziecko musi od nas usłyszeć, czym jest dla nas dobre zachowanie, jakie zachowania są nieakceptowalne i dlaczego. Nasze pociechy będą czuły się bezpiecznie, gdy będą poruszały się w świecie zasad, a my będziemy je konsekwentnie przez nie prowadzić.

Ile razy zdarzyło się nam powiedzieć „Ale jesteś niegrzeczny!”
w sytuacji, gdy nasze dziecko wpadło w złość czy było agresywne? Ale czy zatrzymaliśmy się chwilę nad tym zachowaniem
i porozmawialiśmy z naszym dzieckiem o tym, co się stało, że tak się zachowuje? Ocena dziecka, etykietowanie go bez wglądu w sytuację jest nadużyciem. Pamiętajmy, że złość nie jest niczym złym. Dziecko ma prawo, wręcz powinno się złościć, ale czy musi to oznaczać, że jest niegrzeczne? Nie! To rola nasza – dorosłych – by pomóc dziecku przejść przez trudną dla niego sytuację. Powinniśmy je wysłuchać, wytłumaczyć, nie etykietować. Wskazać, że nie dziecko, a jego zachowanie jest niewłaściwe. Przekazując dziecku zasady np. dotyczące zabawy czy zachowania przy stole, dajemy mu szansę wyboru, która będzie związana z odpowiedzialnością za własne zachowanie
i ponoszeniem konsekwencji w sytuacji przekraczania wcześniej ustalonych granic.
Strefy regulacji a zachowanie dziecka
Daniel Siegel – autor modelu stref regulacji – opisał, jak reaguje nasze ciało i umysł na kontakt z innymi ludźmi i wyzwaniami, jakie stawia przed nami życie. Owe strefy regulacji podzielił na zieloną, czerwoną i niebieską (więcej na temat stref regulacji w artykule: Negatywne emocje? Pomóż dziecku wejść do strefy komfortu). To właśnie w strefie czerwonej, można by ją nazwać emocjonalną, nasze dziecko będzie zachowywało się w sposób nieakceptowalny społecznie. Wiele osób powie, że właśnie wtedy jest „niegrzeczne”. To ten moment, gdy największą rolę w zachowaniu naszego dziecka odgrywa mózg gadzi (który odpowiada za podstawowe funkcje życiowe, dzięki niemu oddychamy, bije nasze serce, reagujemy na zagrożenia – przyp. red.) – nie ma tu miejsca na rozmowę i tłumaczenie. W głowie pojawia się sygnał: NADCHODZI ZAGROŻENIE! WALCZ LUB UCIEKAJ. To właśnie wtedy najtrudniej nam dotrzeć do naszej pociechy, bo falami przychodzi złość, gniew czy agresywne i nieakceptowalne zachowania, np. bicie, plucie, krzyk. Gdybyśmy spojrzeli na tę sytuację, widząc tylko zachowanie, pomyślelibyśmy: „Nie! Nie akceptuję tego, nie zgadzam się na to!”. Jednak pamiętajmy, że reakcję naszego dziecka uruchomiło zagrożenie. To, co dzieje się z naszym dzieckiem związane jest z przeżywaniem przez niego sytuacji stresowej, czyli dla niego trudnej. Jego mózg odczytał pewien komunikat czy zdarzenie jako potencjalnie niebezpieczne. Zatrzymaj się wtedy na chwilę, zanim wypowiesz słowa: „Jesteś niegrzeczny” i pomyśl, co mogło spowodować taką reakcję Twojego dziecka. Co ważne, w tę strefę wpada dziecko wtedy, gdy nie czuje się odpowiednio zaopiekowane, wspierane przez nas – dorosłych, kiedy jest zmęczone, głodne, niewyspane. Co zrobić w takim momencie? Zadbaj o jego potrzeby fizjologiczne i bezpieczeństwa. Zapewnij je, że jesteś przy nim i pomożesz mu uporać się z tą sytuacją. Zwykle w podobnych okolicznościach rodzice odsyłają dziecko do pokoju, „aby się uspokoiło” lub sięgają po kary – takie reakcje rodziców pogłębiają stan, w którym znajduje się dziecko. To, co możesz, jako rodzic, zrobić w takiej sytuacji, to przytulić swoje dziecko i zapewnić je o bezwarunkowej miłości. Możesz też posiedzieć przy nim w milczeniu. Pomóż mu w regulacji emocji.
Negatywne emocje? Pomóż dziecku wejść do strefy komfortu.

Zapomnij o słowach GRZECZNY i NIEGRZECZNY
Spróbuj przez tydzień wyrzucić ze swojego języka słowa grzeczny
i niegrzeczny w stosunku do zachowania dzieci. Zamiast takiego etykietowania wykorzystaj poniższe frazy i sprawdź, czy pojawiła się zmiana w zachowaniu.

• Podoba mi się, kiedy…
• Nie mogę zaakceptować takiego zachowania, bo…
• Chcę Ci pomóc w tej sytuacji, pozwolisz mi na to…
• Nie podoba mi się, gdy łamiesz ustalone wcześniej zasady…
• Umówiliśmy się na to, że…
• Chcę tego…
• Lubię to…
• Potrzebuję tego…
• Nie chcę tego…
• Nie lubię tego…
• Nie podoba mi się to…
• Nie zgadzam się na to…
Używanie etykiet grzeczny i niegrzeczny nie jest dla dziecka wystarczające, nie wzmacnia go, nie pomaga mu budować pozytywnego obrazu siebie i poczucia własnej wartości. Nie niesie za sobą wystarczającej informacji, która mogłaby pomóc dziecku w regulacji emocji. Wykorzystuj w komunikacji z dzieckiem język osobisty (więcej pisał o nim Jasper Juul, duński pedagog i terapeuta rodzinny). W rozmowach, szczególnie z nastolatkami, sprawdzi się język, w którym będziemy mówić o sobie, swoich potrzebach i emocjach. Warto porozmawiać z bliskimi (wychowawcą, dziadkami, opiekunką), którzy mają kontakt z naszym dzieckiem, by także odeszli od opisywania zachowań dziecka słowami grzeczny(-a) czy niegrzeczny(-a).

Wychowanie to proces, który wymaga cierpliwości, czasu, relacji i sprawnej komunikacji. Spędzaj ze swoim dzieckiem czas wolny, rozmawiaj, bądź blisko szczególnie wtedy, gdy masz ochotę odesłać je do drugiego pokoju. I pamiętaj o tym, że w procesie wychowania ważne są każde emocje, również te negatywne. Marshall Rosenberg – doktor psychologii – wypowiedział kiedyś zdanie, że depresja jest nagrodą za grzeczność. Warto mieć te słowa w pamięci w kontekście wychowania dziecka i w trosce o to jakim człowiekiem kiedyś się stanie.

Teresa Tymrakiewicz
Wykładowca i trener, a także filozof, certyfikowany coach, menadżer oświaty, nauczyciel dyplomowany, wieloletni nauczyciel akademicki, edukator MEN, specjalista w zakresie kształcenia kompetencji psychospołecznych i zarządzania zasobami ludzkimi. Ponad 30 lat szkoli nauczycieli i dyrektorów placówek oświatowych. Były nauczyciel, w-ce dyrektor szkoły, wizytator, doradca ds. wychowania. Autor i realizator licznych programów szkoleń z zakresu psychosocjologii i efektywnego nauczania. Autor i współautor publikacji z zakresu wychowania i dydaktyki. Uczestnik wielu ogólnopolskich programów edukacyjnych. Laureatka nagród: branżowych (ministra i kuratora oświaty) i samorządowych; za szczególne zasługi dla oświaty, odznaczona medalem KEN.

Scroll to Top
Skip to content